czwartek, 31 października 2024

Pycha kroczy przed upadkiem - czyli kompleks Boga na przykładzie Light'a Yagami.

 



Pycha kroczy przed upadkiem…

 

Chciałbym zająć się z Wami dziś dość ciekawą tematyką psychologiczną, jednocześnie wykraczając nieco ponad ramy tematowe, by należycie przedstawić zjawisko na przykładzie jednego z moich ulubionych antagonistów ze świata japońskiej popkultury. Mowa tu oczywiście o Light’cie Yagami i jego kompleksie Boga. Rozpoczniemy od analizy samego zjawiska i tego co o nim sądzę, następnie przejedziemy do przedstawienia samej postaci Lighta, przy czym zaczniemy doszukiwać się podobieństw. Wierzę natomiast, ba, wiem to, że nie będzie trzeba poświęcać tej obserwacji sporo uwagi. Wszystko nasunie się na siebie samo. ✌

Czym jest więc kompleks Boga, skąd się bierze, kto opisał to zjawisko po raz pierwszy? Kompleks Boga to objaw psychotyczny, który sprawia, że u osoby dotkniętej tą dolegliwością, manifestuje się poczucie nadludzkiej sprawczości i absolutnej słuszności działań. Człowiek w takim stanie przestaje być wobec siebie krytyczny, nie przyjmuje uwag z zewnątrz, często wierzy również, że posiada nadnaturalne zdolności. Kompleks Boga występuje przy wielu przypadkach psychoz, włącznie z tą pochodzenia paranoidalnego, wstępującą przy schizofrenii. Pierwszym człowiekiem, który użył tego wdzięcznego terminu, był Walijski psychoanalityk, Ernest Jones. 👀

Skąd więc bierze się ten szczególny typ zaburzenia? Niema jednoznacznej odpowiedzi. Tak jak przy innych typach zaburzeń, przyczyn jest wiele. Genetyka, silne doznania w młodości, głównie o charakterze prześladowczym i przemocowym. Także uzależnienia od środków psychoaktywnych, może wpłynąć na stopniowy rozwój psychoz bądź na ich uaktywnienie. Bardzo często natomiast wszystkie te czynniki albo chociaż garstka z nich, występują razem. Jak widać kompleks Boga jest bardzo niebezpiecznym objawem psychotycznym. Osoby będące pod jego wpływem zagrażają sobie w takim samym stopniu jak ludziom w około. Skrajny egocentryzm, irracjonalne decyzje, poczucie władzy i mocy, wszystko to jest zgubne nawet w małych ilościach dla zdrowego człowieka. Tutaj jednak, jak to przy zaburzeniach – wszystko eskaluje daleko poza skalę przyjętych ogólnie norm. 👿

Po tym wprowadzeniu w zagadnienie, możemy już płynnie przejść w postać Lighta Yagami. Jest to bohater mangi pod tytułem „Death Note”. Lighta poznajemy jako licealistę, jednego z absolutnych, szkolnych prymusów. Chłopaka niebywale inteligentnego z wysoko rozwiniętymi zdolnościami analitycznymi, które rozwijać musiał z dużą dozą prawdopodobieństwa od dziecka. Jako syn policyjnego śledczego, miał ku temu warunki i motywację. Nasz bohater ma niebywale silną osobowość, posiada również bardzo mocne poczucie sprawiedliwości, z tym jednak faktem, że dla niego przestępcy powinni umrzeć. Light jest zdania, że system resocjalizacji więźniów nie dość, że nie działa to zapewnia im jeszcze godny byt, za który „dobrzy” ludzie płacą w podatkach… I tak sobie żyje ten nasz bystrzacha, póki jedno zdarzenie nie odmienia jego losu na zawsze. Siedząc w szkole na lekcji, staje się on świadkiem upadku z nieba tajemniczego, czarnego notesu. Zaaferowany, postanawia go podnieść. 😎

Złowrogi notatnik, okazuje się własnością Boga Śmierci Ryuka. Zapisanie na stronnicach imienia i nazwiska dowolnej osoby, spowoduje jej śmierć. Kiedy Light odkrywa ten fakt, stopniowo zaczyna pogrążać się w szaleństwie tego, co zwie sprawiedliwością. Korzystając z telewizji i policyjnych kartotek, zaczyna przeprowadzać kaźń na wszelkiej maści przestępcach. Poczynając od tych obciążonych największą winą. Niedługo po pierwszych tygodniach działalności, ludzie okrzykują go Kirą, czyli tym który wymierza karę. W wielu kręgach zaczyna się go czcić niczym Boga, co jeszcze bardziej dodaje mu skrzydeł i utwierdza w przekonaniu, że robi dobrze. Z czasem i on sam, nazywa siebie Bogiem nowego świata, co pokazuje dogłębnie jak daleko zaszła w nim wewnętrzna przemiana. 😅

Light bardzo szybko przestaje mieć jakiekolwiek wątpliwości odnośnie moralnych aspektów swoich czynów, jedyne co go gryzie to fakt, że musi działać ostrożnie i z rozmysłem by nie zostać wykrytym. Prowadzi on skomplikowane, psychologiczne gierki razem z władzami, dając pochłaniać się swojemu zimnemu szaleństwu coraz bardziej. Historia Lighta pokazuje jak bardzo szybko przy dogodnej ku temu okazji, ktoś z dobrze zarysowanym kręgosłupem moralnym i o silnej, sprawczej osobowości, może zboczyć ze ścieżki prawa w zaledwie parę chwil. Zastanówmy się, czy wielu z nas byłoby w stanie powstrzymać swoją ciekawość i nie wypróbować chociażby znalezionego notatnika? Ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła, jak to mawia się w ludowym powiedzeniu i w tym wypadku, jest to absolutna racja. Gdybyśmy zabili człowieka, nawet przez przypadek, coś nieodwracalnie by w nas wygasło, coś nieodwracalnie zmieniło. Większość z nas na pewno nie doświadczyłaby uczucia uniesienia i ekstazy, jakie raportowali w zeznaniach niektórzy seryjni mordercy, opisując swoją pierwszą zbrodnię. Natomiast jestem niemal pewny, że jakiś rodzaj hamulców, wewnętrznego zabezpieczenia - zniknąłby bezpowrotnie, zostawiając nasz mózg na pastwę surowych reakcji na określony bodziec. 😱

 Light Yagami zmienił się nie do poznania w trakcie całej opowieści, która przedstawia jego losy. Sam również swojej przemiany nie docenił. Mimo ogromnego intelektu, surowej logiki, do której miał dar oraz dobrego wychowania odebranego od rodziców – ostatecznie i tak skończył po „ciemnej stronie mocy”. Wykorzystywał osoby, które mu ufały, które go kochały a nawet próbował naginać do swojej woli prawdziwych Bogów Śmierci. Owładnięty wrażeniem, że może dokonać wszystkiego i nikt go nie powstrzyma, skończył doprawdy żałośnie. Nawet najwspanialsze i najdokładniejsze plany są w stanie runąć, jeżeli tylko nasze poczucie sprawczości przesłoni obraz rzeczywistości. Poza tym, nie da się brać pod uwagę wszystkich czynników losowych, zawsze coś jest w stanie plan zaburzyć a adaptacja do nowych warunków wymaga nie tylko czasu, ale często też określonych nakładów. 💣

Przechodząc do pytania jakie chciałem postawić. Czy Light Yagami poprzez znalezienie notatnika i rozpoczęcie krucjaty wobec przestępców, a później i osób, które mu tą krucjatę postanowiły utrudnić, nabył kompleks Boga?  Choć etymologia samego zaburzenia, nie zgadza się z przeżyciami Lighta, niewątpliwe to zaburzenie wchodzi w grę. Narastający egoizm, psychotyczne stany, poczucie wszechmocy, wyciszenie krytycyzmu wobec swojej osoby – wszystko się zgadza. Tym bardziej, że wcześniej nasz bohater takich zachowań nie przejawiał i można to stwierdzić z dużą dozą pewności, mimo, że nie mieliśmy przy okazji lektury (bądź seansu), żadnej możliwości bezpośredniego wglądu w przeszłość antagonisty. Pozostawiam Was z tymi przemyśleniami i zachęcam do obejrzenia, bądź przeczytania Notatnika Śmierci. 💘

Pozdrawiam serdecznie,

Tester Doświadczeń


2 komentarze:

Medytacja - po co? Na co? Jak?

  Dzień Dobry Kochani,   W dzisiejszym tekście poruszę temat medytacji, wplatając przy tym kawałki mojej własnej z nią historii. Myślę, ...