Zwierzaki,
ah zwierzaki.
Witajcie moi
Mili,
Chciałbym
dzisiaj porozmawiać z Wami (choć często jest to forma monologu, ze względu na
Waszą oszczędną aktywność w komentarzach) o zwierzętach. Nie tylko o nich
samych, ale o tym jaką rolę odgrywają w życiu ludzkim i czego ludzie mogą się
od nich nauczyć. 💖
Zacznijmy od
tego, że relacje między ludźmi a zwierzętami, istniały w określonym schemacie
od zawsze. W czasach, kiedy ludzkość dopiero raczkowała, ludzie czerpali bardzo
ograniczone korzyści ze związków ze zwierzętami. Pozyskiwano z nich pożywienie,
futro, a także tworzyło się z ich pomocą prymitywne środki transportu. Już na
prehistorycznych rycinach jaskiniowych, dostrzec można ludzi polujących lub
dosiadających mamuty. To jednak nie wszystko, na niektórych petroglifach
przedstawia się bowiem pierwsze relacje ze zwierzętami takimi jak psy (bądź ich
tamtejsze odpowiedniki), konie czy woły. Można wywnioskować zatem, że człowiek
dość szybko dostrzegł potencjał w wykorzystywaniu zwierząt do celów innych niż
te, które umożliwiały mu tylko benefity związane z przetrwaniem. 😎
Zwierzęta
jak wiadomo, mogą pełnić cały szereg funkcji, które człowiekowi zwyczajnie
ułatwiają i umilają życie. Nie tylko stanowią źródło pożywienia i zasobów
różnego rodzaju, lecz są także doskonałymi towarzyszami, stróżami, przyjaciółmi
czy nawet terapeutami. Od zwierząt można się wiele nauczyć i docenia się te
wartości od wieków. Kult zwierząt, tak zwany animalizm, istnieje w wielu
pierwotnych religiach. Z czasem nie tylko określało się zwierzęta jako boskie,
lecz dopatrywano się w nich Bogów samych w sobie. Często w starych wierzeniach,
przedstawiało się (i w sumie przedstawia nadal) Bogów posiadających zwierzęce
cechy. Jest to tak zwane zjawisko zoomorfizmu. Wiele zwierząt ze względu na
swoją naturę, została na stałe sklasyfikowana w postaci stereotypu. Wąż kojarzy
się ze zdradą i podstępem, pies z przyjaźnią, kot z indywidualizmem, lew z
siłą, jeleń z wolnością – a to tylko parę z licznych przykładów. 😄
Wracając do
czerpania wartości i zachowań od zwierząt. Warto zaobserwować parę różnych
zjawisk z poszczególnych kultur, by mieć pełen obraz na to jak olbrzymi wpływ
od zawsze mają na życie ludzkie, nasi zwierzęcy bracia i siostry. Chińczycy
wykształcili całą sztukę walki jaką jest kung fu, z pomocą obserwacji zwierząt
w różnych momentach, od tych pokojowych do powodujących zagrożenie. Egipcjanie
czcili koty jako podopiecznych bogini Bastet. Dzieci Egipcjan uczyły się od
tych zwierząt indywidualizmu i polowania, poprzez obserwację zachowań. Na znak
żałoby po kocie, posiadacze golili sobie brwi. Indianie natomiast, wielbili
wiele zwierząt i niejako wychowywali się wśród nich. Samo to, że dzieciom
indiańskim często nadawano imiona składające się z dwóch przymiotów
(określającego i zwierzęcego), świadczyło o tym jak wielki szacunek lud ten
miał do wszelkiego życia. Indianie nawet zabijając zwierzęta, zmawiali wpierw
modlitwę nad ich duszą, były one dla nich braćmi. Wierzyli oni, że każda
roślina i każde zwierzę, obdarzone zostały duszą. Słowianie również garściami
czerpali od zwierząt i kultywowali je. Niedźwiedzie, łasice, kruki, węże czy
wilki – wszystkie te zwierzęta i nie tylko te, odcisnęły mocne piętno na
słowiańskich wierzeniach i do dziś posiadają swoją wyjątkową symbolikę.
Słowianie tak jak Indianie, traktowali zwierzynę jako swą rodzinę, czuli ze
zwierzętami silną jedność i przywoływali zwierzęce dusze podczas licznych
rytuałów. 😇
Dzisiaj
zwierzęta, bardzo często obdarte są z całej magii. Mimo, że propaguje się
szacunek do nich, wiele z gatunków jest pod ochroną rządu i coraz więcej ludzi
decyduje się na posiadanie w domu jakiegoś pupila – potrzeba kultywowania i
wyjątkowego traktowania zwierząt, odchodzi stopniowo w przeszłość. Na
szczęście, coraz więcej organizacji zajmujących się ochroną praw zwierząt,
podnosi alarm w ich kwestii. Najbardziej kontrowersyjnymi tematami są warunki
hodowania co poniektórych gatunków, pozyskiwania ze zwierząt ich skóry bądź
sierści czy piór, a także zjadania zwierząt uznawanych powszechnie za domowe.
Szczególnie w krajach Wschodnich, te problemy znacznie się nasilają.
Kontrowersyjnym tematem jest też używanie zwierząt do eksperymentów medycznych
i kosmetycznych. O ile te pierwsze, niosą za sobą bardzo wiele pożytku i od lat
pilnuje się, by warunki eksperymentalne były możliwie humanitarne, tak przy
przemyśle kosmetycznym, procedury często są prowadzone fatalnie. Oba typy
eksperymentów, co przykro jest mówić, kończą się nierzadko śmiercią zwierzęcia.
Musimy jednak w swoich odczuciach pohamować prywatne poglądy w tym temacie.
Bardzo łatwo mówić, że nie powinno się wykorzystywać zwierząt w badaniach,
jednak nikt nie kwapi się do tego, żeby zająć ich miejsce. Czy tego chcemy, czy
też nie, zwierzaki są niżej w hierarchii niż ludzie i nie zapowiada się by
przyszłość miała to zmienić. 😜
Wracając jeszcze do pozytywnych aspektów posiadania zwierzaczka. Zwierzęta uczą emocjonalności, potrafią mieć udział w leczeniu chorób takich jak depresja. Przytulanie się do kochanego pieska (i nie tylko) działa kojąco na zmysły i potrafi poprawić każdy dzień, ogranicza zgubny wpływ samotności. Koty swoim mruczeniem, mają udowodnioną naukowo skuteczność do obniżania poziomu napięcia i lęku. Kiedyś mówiło się nawet, że leczą nim z wielu dolegliwości w tym reumatycznych – i może być to prawda. Zwierzaki uczą także odpowiedzialności. Nierzadko trzeba z nimi wychodzić a na pewno trzeba je regularnie karmić i dbać o ich zdrowie. Zwierzęta mają także umiejętność do odwracania uwagi od problemów, dlatego są często polecane osobom, które zmagają się z trudnościami takimi jak uzależnienie czy wycofanie. 😀
Zbierając
wszystko do kupy. Nasi futrzaści (bądź i nie) przyjaciele, byli z nami od
zarania dziejów i chcąc nie chcąc, pomogli nam przetrwać tak długo. Gdyby nie
zwierzęta, umarlibyśmy z głodu, nie rozwinęlibyśmy także wielu umiejętności w
takim stopniu, jak udało się nam je rozwinąć. Masę rzeczy by nie powstało,
gdyby nie jakiś zwierzak, który się tej rzeczy przysłużył, często poświęcając
ku temu swoje życie. Szanujmy zwierzęta i kochajmy je. Może i nie są nam równe,
może i nigdy nie będzie tak, że będziemy mogli się obyć bez pożywiania się nimi
– natomiast pamiętajmy, że są to nadal wartościowe istoty, które czują. 😼
Pozdrawiam
Czytelnicy.
Tester
Doświadczeń
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKażde zwierze zasługuje na pomoc. Z ludźmi, bywa różnie - w sensie też na pomoc zasługują, ale są pewne limity i granice 😁
Usuń