Tau – Street Credit
Siemka,
Chciałem podzielić się moimi
przemyśleniami na temat tego kawałka. Wywarł na mnie nie małe wrażenie, myślę
jednak, że spowodowane głównie tęsknotą do lat mojej młodości. Bardzo dobrze
pamiętam jak ważną personą o niecodziennym spojrzeniu na świat i
enigmatycznych, przesiąkniętych mistycyzmem tekstach był niegdyś Medium. Była
to postać nietuzinkowa w polskim rapie, ktoś o elokwencji Łony, połączonej z
dzikością Magika. Z pewnego punktu widzenia niewiele się zmieniło przez ten
czas w temacie samych tekstów Piotrka, zamknął się jednak na poligamię odczuć i
doświadczeń na rzecz jasno sprecyzowanego, chrześcijańskiego przekazu, co
wyraźnie odbiło się na jego popularności i sposobie odbioru przez słuchaczy.
Jak sam wielokrotnie zaznaczał w tekstach, gdyby nadal wydawał jako Medium i
kontynuował neutralny poglądowo przekaz, zahaczając tylko tematy religijne i
nie nadając im wiodącego prymu, powstrzymując się od twardego umiejscawiania
się w roli nawróconego bezbożnika, byłby teraz jednym z topki Polskich raperów.
Smutne jak życie bywa przewrotne i nieuczciwe, gdyż uważam, że nadal jako Tau,
prezentuje duży poziom techniczny pod względem tak i flow, jak i stylistycznym
oraz konstrukcyjnym samych tekstów. 👏
Odbiegając od artystycznego
talentu, poniekąd rozumiem przemianę Piotrka. Osoby uzależnione i z problemami,
często uciekają w stronę wiary. Pozwala to nadać sens ich egzystencji,
przezwyciężyć trudności czy po prostu zdobyć przeświadczenie, że nie są sami a
to co ich spotkało jest częścią czegoś większego. Znałem paru ludzi, którzy
poszli tą drogą i do dziś nie pożałowali. Należy jednak mieć na uwadze, że od
podpierania się wiarą do fanatyzmu i bezkrytycyzmu religijnego jest naprawdę
niedaleka droga. Tau często balansuje na tej cienkiej krawędzi, stąd aż tak
duża konsternacja większości słuchaczy, która niegdyś dała by się za niego
odstrzelić. Istnieją przesłanki, że głęboka i oddana wiara w jakąkolwiek
religię, tożsama jest do pewnego stopnia z zaburzeniami psychicznymi o
charakterze paranoidalnym. Istnieje parę wspólnych cech, które występują u osób
desperacko wierzących i tych, dotkniętych zaburzeniami paranoidalnymi, w tym
schizofrenią. Urojenia, omamy, owładnięcia, dereizm czy gwałtowne zmiany
nastroju – oto pokrewne czynniki, zaznaczam jednak, że nie każda osoba głęboko
wierząca doznaje ich wszystkich, bądź nawet którejkolwiek z nich.👽
Wracając zaś do samego utworu,
miło, że Tau mrugnął okiem do starego fanbase’u i jeszcze raz po latach wcielił
się (choć przyznam, że pobieżnie) w rolę Medium. Charakterystyczne, nieco
dzikie, wysokotonowe, zaciągające głoskami flow zawsze mocno wpadało mi w ucho.
Plastyczność wokalu Piotrka jest doprawdy zdumiewająca, zważając na fakt, iż
boryka się on od wielu, wielu lat z lekką wadą wymowy. Sama stylistyka tekstu
jest dosyć prosta, nie znaczy to jednak, że nie czuć ogromu pracy, który
potrzebny jest do sensownego połączenia rymów w całość historii. Jako ktoś kto
zajmował się kiedyś muzyką, oraz ktoś kto pisze czasem mniejsze „dzieła” literackie,
naprawdę doceniam to jak zgrabnie stworzony jest tu trzon sensu opowiadanych
zdarzeń. Druga zwrotka, skonstruowana głównie z dźwiękopodobnych rymów
następujących bezpośrednio po sobie, bardzo przypomina mi niezliczone kawałki
Trzeciego Wymiaru, który na scenie polskiej był ewidentnie prekursorem
sklejania rymów w taki sposób. 💪
Na pochwałę zasługuje także
podkład muzyczny, uderzający w tony lat 90tych. Piotrek już od długiego czasu STARA
SIĘ iść śladami O.S.T.R. i być sobie kapitanem, załogą, statkiem i kotwicą. Ma
to na pewno swoje plusy w postaci ograniczonego przejmowania się końcowym
rezultatem swojej twórczości (buduje także poczucie niezależności i dumy),
jednak z pewnością ogranicza jednocześnie zasięgi, kontakty i promocję.
Podsumowując krótko: Choć Tau już nigdy nie będzie Medium, Medium żyje wciąż w Tau. Nie potępiam Piotrka za jego zmianę czy muzykę, definitywnie stara się być dobrym człowiekiem, niosącym zazwyczaj ciepły, chrześcijański przekaz. Od dłuższego czasu nie czekałem na nową płytę tego rapera. Nakłonił mnie jednak i teraz z chęcią
ją sprawdzę. 👍
Trzymajcie się i miłego dnia! 💙
Tester Doświadczeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz