wtorek, 25 marca 2025

Zemsta najlepiej smakuje na zimno.

 



 

Pamiętacie Kochani moi pradawne chińskie przysłowie z filmu Quentina Tarantino, które tak naprawdę nigdy nie zostało wypowiedziane? Tak naprawdę jest to parafraza słynnego cytatu z książki Mario Puzo, czyli „Ojca Chrzestnego”. Oryginał brzmi: Zemsta to potrawa, która smakuje najlepiej, kiedy jest zimna.

Zastanówmy się wspólnie, czy w słowach tych jest prawda? Jeżeli tak, to jakie mechanizmy powodują, że tak się dzieje? No, ale od początku.

Zemsta jest aktem poukładanej agresji, powodowanym urazą bądź innym rodzajem krzywdy, która godzi w nas w sposób na tyle ciężki, że pozostajemy pod silnym wpływem emocji przez dłuższy czas. Niekiedy emocje te gasną i przeradzają się w coś, z czym można żyć, co można rozładować w sposób konstruktywny. Czasem jednak dzieje się tak, że zakorzenione w nas negatywne emocje, urastają do rangi pewnego rodzaju personifikacji gniewu, gniewu, który musimy oddać w tym samym kierunku, z którego pochodzi.

Tak rodzi się w nas pragnienie zemsty, czyli chęci odbicia wyrządzonych nam krzywd w kierunku napastnika. Wtedy nie chodzi już o sprawiedliwość, wyższe ideały – liczy się jedno, przelanie krzywd na stronę, która nam je wyrządziła. Od razu zaznaczę, że nie jestem i nigdy nie byłem zwolennikiem mszczenia się na innych, choć jestem człowiekiem i nie raz miałem takowe chęci, wiele razy też je finalizowałem. Bardzo łatwo mówi się o moralności i powściągliwości, gdy nie kierują Tobą w danej chwili silne emocje i nie doznałeś krzywdy, która w Twoim wewnętrznym systemie wartości nie jest warta zemsty.

Skoro wiemy już jak działa zemsta i jak powstaje, zastanówmy się nad początkowym rozważaniem tego tekstu. Dlaczego zemsta najlepiej smakuje na zimno? Sama już interpretacja tej sentencji, może być w zasadzie dwojaka. Rozpiszmy to sobie:

1.      Zimna zemsta, jako czyn możliwie najbardziej okrutny, który swą potwornością, zamysłem i podstępem koi wszystkie mroczne aspekty naszego postanowienia i pozostawia w nas chorą satysfakcję. Zemstą taką kierują się głównie ludzie o psychopatycznych skłonnościach, których możliwość socjalizacji i odczuwania empatii jest mocno ograniczona. Psychopaci zresztą są zazwyczaj niezwykle wrażliwi na swoim punkcie, bardzo łatwo ich urazić bądź sprowokować a ich brak moralnych hamulców i matematyczny umysł, pozwala na długotrwałe chowanie urazy i planowanie wyjątkowo okrutnych czynów z bardzo dużą dokładnością i schematycznością. Równie często jednak psychopaci uderzają od razu, wszystko zależy od okoliczności, w jakich zostają wystawieni na wycelowane w nich czyny innej osoby. Niektórzy socjopaci także preferują taki rodzaj zemsty, choć raczej w mniejszości, z uwagi na o wiele mniejsze wahania nastrojów i silniejsze osadzenie w przystosowaniu się do norm społecznych.  

2.      Zimna zemsta, jako czyn wyrachowany, popełniony z możliwą starannością i poukładaniem przy zastosowaniu tak zwanej „chłodnej” głowy. Zemsta taka pozwala na dogłębną analizę sytuacji, emocji, motywów i konsekwencji. Nie jest to zemsta impulsywna, jest wyczekana i doskonale zaplanowana. Taką zemstę preferują zazwyczaj ludzie bez skłonności psychopatycznych, ale z problemami emocjonalnymi na różnym polu. Choć tak jak napisałem wcześniej, określona grupa psychopatów oraz niemal wszyscy socjopaci, również zdolni są do procesowania tej konkretnej formy agresji.

Jak widzicie Kochani, jest to temat dość prosty a jednocześnie niezmiernie ciekawy. My wszyscy, jako ludzie, doświadczyliśmy zapewne nie raz zemsty i nie raz sami ją wywarliśmy na kimś. Jednostki ludzkie bez surowego szkolenia od dzieciństwa, nie są w stanie panować nad swoim gniewem w sposób na tyle doraźny, by móc większościowo kasować w sobie negatywne oddziaływanie  innych na nas nich samych. Każdemu nie raz potrafi się ulać, jeżeli tylko dostanie zbyt wiele bodźców, które mu zaszkodzą. Nie każdy jednak, za każdym razem będzie wybierał ścieżkę afektu, i nie każdy będzie patrzył na to, by jak najmocniej ugodzić swojego prześladowcę.

To na tyle, miłego czasu.

Tester Doświadczeń.

 

 

 

Zemsta najlepiej smakuje na zimno.

    Pamiętacie Kochani moi pradawne chińskie przysłowie z filmu Quentina Tarantino, które tak naprawdę nigdy nie zostało wypowiedziane? Ta...